czwartek, 14 listopada 2013

3

Ciężki rock dochodzi z pokoju obok. Irytuje Cię to. Wychodzisz z pomieszczenia i delikatnie pukasz do drewnianych drzwi. 
- Jeśli masz wacka to wchodź ! - słyszysz męski krzyk i aż przeraża Cię to. Po całym ciele przechodzą nieprzyjemne ciarki. 
- No kurna Michał czego nie wchodzisz. - drzwi uchylają się, a w progu staje wysoki, niebieskooki mężczyzna. - Oj przepraszam panią. - rumienisz się, tak bardzo się rumienisz, kiedy dostrzegasz że owy delikwent stoi bez bluzki. Postulantka nie powinna oglądać takich rzeczy kręcisz głową, a całe ciało oblewa ciepła fala. 
- Czy mógłby pan ściszyć tę muzykę ? - uśmiechasz się przyjaźnie. 
- Jasne. - odwracasz się na pięcie i wchodzisz do swojego pokoju. 
Puszczasz wodę pod prysznicem i czekasz aż się nagrzeje. 

*
Uśmiechasz się przypominając sobie łzy Wioli. Powiedziałeś, że nigdy nic do niej nie czułeś i że odchodzisz. Musisz przyznać, że teraz trochę żałujesz. Nie ! Nie dlatego, że coś do niej czujesz. Ale dlatego, że najnormalniej w świecie nie będziesz miał kogo wyruchać. 
Dotykasz swojego policzka, na którym godzinę temu widniał czerwony ślad dłoni Wioli. 
Nie przejmujesz się tym, to nie pierwszy taki. 
Lodowata woda orzeźwia Twoje zaspokojone seksem ciało. Widok jej jędrnej pupy, był godny spóźnienia się na trening, był godny wrzasku Andrei. Zaciskasz pięść, by po chwili rozluźnić ją i namydlić ciało żelem pod prysznic. 

*
Delikatną skórę przyozdabiasz arbuzowym mydłem. Namydlasz ciało, by po chwili spłukać je zimną wodą. Boisz się. Aż trzęsiesz się ze strachu na myśl o nadchodzącej chwili. To za godzinę masz spotkać się z siatkarzami. 
Nakładasz długą ciemną sukienkę, na nagie ramiona narzucasz brązowy sweterek, rozczesujesz włosy, po czym schodzisz do sali konferencyjnej. 

**
Bo czasem jest tak że jedna decyzja potrafi całkowicie zmienić Twoje życia. Bo ta decyzja potrafi zrujnować Ciebie. Twoją chęć do miłości. 
Bo miłość, aby była prawdziwa musi kosztować, musi boleć, musi ogołacać nas z samych siebie.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Coś mi się z bloggerem popieprzyło. xd 
I rozdział nr 2 jest pod prologiem -_-
Jakby ktoś chciał go znaleźć :D

Do poniedziałku załogo ! ;3

KOMENTOWAĆ !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz